Szalowanie schodów może być dosyć skomplikowane, szczególnie gdy schody są kręte i wygięte w naturalne kształty. Zazwyczaj do zwykłych desek szalunkowych stosuje się tu też płyty pilśniowe (dla uzyskania łagodnych łuków). Warto pamiętać o tym, żeby schody były zalane poniżej poziomu podłogi (należy wykuć odpowiednią dziurę w chudziaku i wykopać trochę piasku z zasypki). Warto też połączyć zbrojenie schodów ze ścianami - pręty zbrojeniowe powinny zagłębiać się w ścianę. Najlepiej, jeżeli w ścianie też będą wykute dziury, w które wpłynie beton.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?157681-Bu%C5%84ki4-i-Tokio-II
Po zaszalowaniu i zazbrojeniu schody można wylewać. Najczęściej robi się to od razu przy wylewaniu stropu. Beton z gruchy jest wystarczająco gęsty, żeby nie spływał pod stopniami, a zostawał na pochyłościach (oczywiście odgrodzonych deskami szalunkowymi).